KONKURS
Kochani, z okazji mikołajek mam dla Was konkurs. Do wygrania jest zestaw CARMEX :)
Wystarczy, że:
1. Lubisz Polinefashion i jesteś publicznym obserwatorem bloga
2. Lubisz Carmex Polska
3. Napiszesz w komentarzu, dlaczego akurat Ty masz wygrać :)
Czas macie do 16 grudnia!
Powodzenia
Dlaczego ja ?? To bardzo proste, ponieważ uwielbiam kosmetyki, ekstremalne wyzwania oraz eksperymenty na własnej skórze. Każda kobieta chcę czuć się piękna a produkty firmy Carmex to sprawiają.
OdpowiedzUsuńNie od dziś jestem fanką balsamów do ust zawsze mam ich pełno. Niestety moją wadą jest gubienie ich. Więc przyda mi się kilka na te mroźne dni!
OdpowiedzUsuńkarolciuniuskaa@wp.pl
Powinnam wybrać, bo mam nie długo urodziny, a taki zestaw bardzo ucieszyłby mnie :)
OdpowiedzUsuńPoniewaz jak wiemy o tej porze kazdemu by sie taki zestaw przydal..
OdpowiedzUsuńA dlaczego ja?:)
Bo mam bardzo wrażliwe usta i niestety nie wszystko mi pomaga, ale mam nadzieje, ze ten balsam zregeneruje moje usta i nie bede miala juz takich problemow:)
powinnam wygrać, ponieważ jestem wierną fanką kosmetyków Carmex:)
OdpowiedzUsuńee_vv_aa@o2.pl
Moje listy nigdy nie trafiają do Świętego Mikołaja(coś czuję, że to sprawka Poczty Polskiej!), a buty, które zostawiam przed Mikołajkami pod kominkiem, rankiem nadal świecą pustką! Zaprzężone w renifery sanie jeszcze nigdy nie przystanęły przed mym domem(nie pomaga nawet zapach kawy Jacobs Kroung!),a dobre elfy nie palą się do tego, by przyjąć moje zamówienia do swojej fabryki! Żeby chociażby kartka z autografem Santa Clausy, ale nie! Nawet tego nie mogę się doprosić! Niestety to nie koniec- los "obdarzył mnie" o wiele pokaźniejszą dawką pecha! Pomińmy fakt, że nikt nie ma ochoty wywołać u mnie jupilaaaaa za przysłowiową złotówkę, przemilczę sprawę nosa, który na mrozie upodabnia się do noska Rudolfa,nie będę też wspominać o ciągłym zmęczeniu i przemarzniętych stopach, ale na litość Boską! Popękane wargi? To już ponad moje siły! Szukam ratunku, zwracam smutne oczy do niebios, medytuję szukając wewnętrznej mądrości... Wszystko na nic. Lecz zabłysła iskierka nadziei- oto widzę cudotwórcze Carmexy... Gdyby chociażby one zmieściły się w kominowym otworze i wylądowały pod pachnącą igliwiem choinką!
OdpowiedzUsuńnatalia_Sobiech@wp.pl
Muszę wygrać z bardzo prostego powodu ;)
OdpowiedzUsuń\kocham truskawki ;D
lady1307@interia.pl
a_nusia93@buziaczek.pl
OdpowiedzUsuńZima to nie jest dobry okres dla moich ust - są spierzchnięte, suche, popękane i szorstkie. Zimno im naprawdę bardzo nie służy. Co roku muszę kupować mnóstwo pomadek by im pomóc. Może się to wydawać dziwne ale trochę to obciąża moją pusta studencka kieszeń... Carmexy po postu by mnie uratowały
Kurka, konkurs dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńjuż mówię dlaczego. wydaję grube sumy na kosmetyki. nie wiem, czy tylko ja tak mam, może powinnam się leczyć (:P), ale wchodząc do drogerii MUSZĘ coś kupić. jak już naprawdę nie wiem co, to kończy się właśnie na czymś do ust (bo w siódmej torebce też muszę mieć, w razie czego, co nie?) albo na lakierach do paznokci. To jest tragedia dla mojego portfela. Nagroda w postaci Carmexów nieco odciążyłaby moje biedne konto ;)
ola.sroda@gmail.com
Ze mnie całuśna jest dziewczyna,
OdpowiedzUsuńod buziaka w usta mojego chłopaka dzień zaczynam.
Muszę je mieć zawsze idealnie gładkie,
by ukochany dziubków chciał dokładkę.
Zima straszne rzeczy robi z moimi ustami,
muszę się zmagać z suchością i pęknięciami.
Do tego są szorstkie i bez życia,
a ja ustami chcę zachwycać!
CARMEX w pielęgnacji mi pomoże,
gdy mróz straszliwy jest na dworze.
Błyszczyk, balsam i pomadka -
moje usta uratuje Carmexowa gromadka.
Może Polinefashion tymi cudami mnie obdaruje?
Niech mój facet wiśnie i truskawki z moich ust zcałuje :)
Pozdrawia,
Agnieszka G.
dang.21(małpa)tlen.pl
Dlatego ja ponieważ mój carmex jest po prostu rozchwytywany, słoiczek przechodzi z rak do rąk. Mój mąż się od niego już uzależnił chociaż na początku się zapierał, że jemu to i tak nie pomoże na bardzo suche usta, później przyłączyła się teściowa, no i moja małą chrześnica gdy tylko przekroczy próg domu od razu leci do łazienki po słoiczek. Gdybym wygrała zestaw w końcu miałabym swój własny carmex i mogłabym resztą obdarować bliskich :)
OdpowiedzUsuńkabanos_25@onet.eu
bo 16 to dzień moich urodzin ;)
OdpowiedzUsuńkasia123@wp.pl
Parę miesięcy temu odkryłam balsamy do ust Carmex. Od tamtej pory stałam się typową Carmexoholiczką. Pod każdą pomadkę czy błyszczyk nakładam najpierw Carmex. Kiedy budzę się rano, idę umyć zęby i nakładam Carmex. Kiedy wychodzę na mróz, nakładam Carmex. Kiedy idę się opalać, nakładam Carmex. Jest on ze mną wszędzie, nie mogę się bez niego obyć. Nie raz uratował mi skórę, kiedy moje usta zaczynały pękać i robiły się spierzchnięte. Dla Carmexoholiczki byłaby to idealna nagroda - więc tak, dlatego właśnie ja powinnam wygrać ;). Poza tym, kto by nie chciał czuć na swoich ustach tego cudownego mrowienia spowodowanego aromatem mięty... mmm...
OdpowiedzUsuńagoooooosia@gmail.com